Ostatnio otrzymałam zamówienie. Dziewczyna dobrze wiedziała czego chce, posłała mi linka do
Habki. Zobaczyłam kurs i za łeb sie chwyciłam- w życiu tego nie zrobię!! Ale...stwierdziłam, że coś zrobić muszę. Wydrukowałam dwa sześciokąty, po zmierzeniu każdego boku dolepiłam ściany...jakoś pokrywkę, z odmierzonych kawałków papieru zrobiłam środkowe ścianki i jest;) tort ala Habka:D choć mój nie ma wyciąganych kieszonek ;p