Gdy moi znajomi dowiadują się, że coś tam sobie lepię..sklejam...targam....to nagle sypie mi się tyle rzeczy do robienia, że aż nie mam czasu zrobić sobie coś dla siebie...i tak o to powstała męska walentynka...moja pierwsza ever. Wg mnie albo może się podobać albo nie. Nie ma dużo brokatu...ale troszkę...;)) więc zgłaszam na wyzwanie Na strychu
Hehe, szewc bez butów chodzi :))
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Na Strychu!:)